Jean Todt: FIA zmienia przepisy w F1 nie Liberty Media


To co mogliśmy zobaczyć podczas pierwszego Grand Prix w sezonie 2017, potwierdziło wszelkie obawy, które pojawiły się w Barcelonie. Wszystko przez ograniczone manewry wyprzedzania i łatwość jazdy na 1 pit stop przez kierowców. Co więcej, kierowca, który jest dużo szybszy nawet przy użyciu DRS nie może uporać się z przeciwnikiem.
Liberty Media od tego roku jest nowym właścicielem Formuł 1. Od samego początku, głośno wypowiada się o perspektywach wniesienia tego sportu na najwyższy szczyt, a w sytuacji gdy widowiskowość walki na torze będzie dla fanów rozczarowująca, będzie natychmiastowo reagować. Jednak już teraz pojawiło się pierwsze spięcie na linii FIA, a Liberty Media. Jean Todt, przewodniczący FIA określił jasno i dosadnie, że to jego organizacja zajmuje się formowaniem przepisów.
W bardzo dyplomatyczny sposób wypowiedział się co do planów właścicieli F1: "Cieszę się, że myślą o przyszłości i chętnie wysłucham ich opinii co do zmiany przepisów. Jednak ostateczna odpowiedzialność za te rzeczy spoczywa na FIA. To my kształtujemy, formujemy wszelkie przepisy." 
Źródło - link

Komentarze

Popularne posty