Flavio Briatore o arognackiej postaci Rona Dennisa i faworyzowaniu Lewisa Hamiltona


Były szef Benettona i Renault w rozmowie w ''Beyond the Grid'', który jest oficjalnym podcastem F1, wspomina o postaci  Brytyjczyka, a także potwierdza faworyzowanie Lewisa Hamiltona w walce z Fernando Alonso w sezonie 2007, które przewidywał.

Arogancki Ron Dennis

Ron Dennis do F1 zawitał w wieku 18 lat, jako mechanik. W roku 1971 założył własny zespół, który dokonał w późniejszym czasie fuzji z McLarenem. Ekipą z Woking kierował od 1981 do 2009 roku. Potem powrócił na lata 2015 - 2016. Za jego kadencji, kierowcy tacy jak: Ayrton Senna, Niki Lauda, Alain Prost, Lewis Hamilton i Mika Hakkinen zdobywali mistrzowskie tytuły, a McLaren - Honda MP4/4 do dziś uchodzi za jeden z najlepszych bolidów w całej królewskiej klasie.

Flavio Briatore, został natomiast szefem zespołu F1 w 1988, czyli 7 lat po Dennisie. Udało mu się doprowadzić Michaela Schumachera do jego dwóch pierwszy mistrzowskich tytułów w 1994 i 1995 roku. W latach 2005 i 2006 powtórzył ten wyczyn z Fernando Alonso.

Warto nadmienić, że to właśnie za sprawą Rona Dennisa, McLaren został drugim najbardziej utytułowanym zespołem w stawce F1 - 12 mistrzowskich tytułów wśród kierowców i 8 mistrzowskich tytułów wśród konstruktorów. W sezonie 2016, ''podziękowano'' Brytyjczykowi i zmuszono do rezygnacji z funkcji dyrektora generalnego McLarena.

69 - letni Włoch, na pytanie o Ron Dennisa odpowiedział, że był bardzo arogancką postacią. Według Briatore, wielu pracowników bało się Brytyjczyka.

- Ron w swoich czasach był arogancką osobą. Myślał, że jest lepszy od innych. Nie wiem, jaki jest teraz. Może się zmienił. - stwierdził w trakcie podcastu F1

- Nie był najlepszy. Po prostu był w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Razem z McLarenem odnieśli sukces i zarobili niewiarygodne pieniądze. Gratuluję. Tylko Ferrari mogło się zbliżyć do tego dochodu. - dodał były szef Renault.

- Problemem Dennisa była nieumiejętność w kierowaniu swoimi kierowcami. Mój sposób dla porównania, był zupełnie inny. Różniłem się na tym tle od każdego lidera ekipy. Myślę, że nikt nie odczuwał strachu wobec mojej osoby. Ross Brawn przyznał mi kiedyś, że uwielbiał ze mną pracować, ponieważ byłem inny niż cała reszta. - przyznał Flavio Briatore.

Faworyzowanie Lewisa Hamiltona.

W sezonie 2006, Fernando Alonso zdobył swój drugi mistrzowski tytuł. Jeszcze na Monzie Michael Schumacher ogłosił, iż kończy karierę w F1, a jego miejsce miał zająć Kimi Raikkonen odchodzący z McLarena.

Hiszpański kierowca, wiedząc że zespół Renault nie będzie już tak konkurencyjny postanowił zmienić ekipę. Ze swoim szefem i jednocześnie menadżerem, czyli z Flavio Briatore rozglądał się za różnymi opcjami.

Wybór padł na McLarena, który zakontraktował już Lewisa Hamiltona, czyli młodego Brytyjczyka, którego McLaren - Mercedes od młodzieńczych startów w niższych seriach promował. Włochowi nie podobał się wybór stajni z Woking. Briatore przeczuwał, że idealną szansą na pokazanie klasy Hamiltona, będzie pokonanie dwukrotnego mistrza świata F1 w swoim debiucie. Alonso oznajmił, że na pewno tak nie będzie i pokona Lewisa.

- Poszedł do McLarena i nie byłem z tego powodu zadowolony. To nie była decyzja, w której Schumacher wraca do Ferrari. To Alonso idzie do McLarena, a prawda jest taka, że Fernando nigdy nie marzył o tej właśnie ekipie. - przyznaje Flavio Briatore.

- Powiedziałem mu, że będzie tam nowy zawodnik. Tym zawodnikiem będzie Lewis Hamilton, którego Ron trzyma na kolanach od małego. Oni są związani ze sobą takimi relacjami, jak my Fernando! Możesz walczyć, jak lew, ale Lewis będzie chroniony przez Rona!

Briatore powiedział, że na pewno Ron Dennis nie spodziewał się szybkości Lewisa. Gdyby wiedział, jak szybki z niego zawodnik, nigdy nie zakontraktowałby Alonso. Nie straciłby tylu pieniędzy na  umowę z Hiszpanem.

- Trzeba zrozumieć, że nawet on nie wiedział, jak szybki jest Lewis. Gdyby wiedział, to nigdy nie zakontraktowałby Alonso i nie straciłby tylu pieniędzy na jego kontrakt. - dodał

Konflikt Alonso i Hamiltona

Do oficjalnego konfliktu między dwukrotnym mistrzem świata F1, a Lewisem Hamiltonem doszło na Węgrzech. W finałowej części kwalifikacji, Brytyjczyk zablokował na pomiarowym kółku Fernando Alonso. Hiszpan ''odwdzięczył się'' Hamiltonowi w boksach podczas zmiany opon, ponieważ pozostał na tyle długo na stanowisku, aby uniemożliwić kolejny pomiarowi przejazd debiutantowi.

Po tej sytuacji szef Ron Dennis oświadczył Alonso, że ten nie zdobędzie mistrzostwa z McLarenem.

Sezon 2007
Pedro De la Rosa w ostatnim podcaście F1 przyznał, że Lewis Hamilton miał dostęp do telemetrii Fernando Alonso. Zaczął być jeszcze szybszy.

Dodatkowo, po oświadczeniu Dennisa o tym, iż Fernando Alonso nie zdobędzie mistrzostwa z McLarenem, Hamilton zaczął mieć realną szansę na tytuł. Finalnie, Fernando Alonso i Lewis Hamilton uzyskali taką samą liczbę punktów, przegrywając o 1 punkt z Kimim Raikkonenem.

Briatore patrzy na całą sytuację jeszcze szerzej. Przyznał, że postanowił nie wtrącać się w politykę zespołu i faworyzowanie Hamiltona, które zauważył już w pierwszych Grand Prix.

- Ron Dennis robił wszystko, co tylko chciał. W trzecim wyścigu, to Hamiltona ściągnęli do boksu, jako pierwszego kierowcę, a Alonso pozostawili samego. Już wtedy wiedziałem, że zaczęło się faworyzowanie Lewisa i tak już było do końca sezonu - zakończył


Link
Źródło

Komentarze

Popularne posty