Piątkowa dominacja McLarena: Norris i Piastri najszybsi w Barcelonie

Piątkowe treningi na Circuit de Barcelona-Catalunya upłynęły pod znakiem upału, testów technicznych i bardzo mocnej formy McLarena. Po porannej sesji, w której błyszczał Lando Norris, popołudniu nadszedł czas Oscara Piastriego, który pewnie objął prowadzenie w FP2.

Upał i techniczne nowinki

Słoneczna pogoda nad Katalonią przywitała zespoły klasycznym hiszpańskim klimatem – tor rozgrzał się do 48°C, a temperatura powietrza przekraczała 30 stopni. Mimo tak wymagających warunków, zespoły nie szczędziły wysiłków w sprawdzaniu nowych rozwiązań.

Głównym punktem dnia była nowa dyrektywa techniczna FIA dotycząca giętkości przednich skrzydeł. Po wcześniejszych ograniczeniach w tylnej sekcji bolidów, teraz na celowniku znalazły się przednie płaty. Zespoły testowały zgodność konstrukcji z nowymi normami przy pomocy kratownic pomiarowych i farby flow-vis. Dodatkowo testowano nowe stalowe wkładki pod podłogami bolidów – potencjalny następca tytanowych płyt, które w przeszłości prowadziły do problemów, m.in. z pożarami.

FP1: Norris pokazuje siłę

Pierwszy trening przebiegł pod dyktando Lando Norrisa. Brytyjczyk nie tylko kontrolował tempo, ale też odpowiedział konkurencji z dużą przewagą, wykręcając 1:13.081. Tuż za nim uplasowali się Max Verstappen i Lewis Hamilton, którzy jednak nie zbliżyli się zbytnio do lidera.

Warto odnotować problemy Fernando Alonso, który zgłaszał utratę mocy na prostych – według jego relacji tracił około 0,2 sekundy w tym sektorze. Hiszpan zakończył sesję dopiero na 13. miejscu, a jego Aston Martin został przedwcześnie wycofany do garażu.

Carlos Sainz z kolei spędził długie minuty w garażu z powodu prac przy bolidzie, a młodzi kierowcy Victor Martins (Williams) i Ryo Hirakawa (Haas) zaliczyli swoje obowiązkowe przejazdy testowe.



FP2: Piastri bezkonkurencyjny

Druga sesja treningowa rozpoczęła się od mocnego tempa Charlesa Leclerca i dobrego startu Ferrari, ale bardzo szybko stawka została przejęta przez McLarena. Norris jeszcze na średnich oponach zszedł poniżej swojego porannego czasu, ale gdy wszyscy założyli miękką mieszankę, zaczęło się prawdziwe ściganie na czas.

George Russell objął prowadzenie po 23 minutach, a jego rezultat 1:13.046 wyglądał solidnie – aż do momentu, gdy Oscar Piastri wykręcił 1:12.760 i zdeklasował konkurencję o niemal 0,3 sekundy. Zarówno Verstappen, jak i Norris zdołali zbliżyć się tylko na 0,310 sekundy.

W dalszej części sesji zespoły przeszły do symulacji dłuższych przejazdów i nikt nie był w stanie zbliżyć się do wyniku Piastriego. Fernando Alonso, ku radości kibiców, uplasował się na siódmym miejscu, a w czołówce znaleźli się także Leclerc, Antonelli i Gasly.

Ollie Bearman był jedynym kierowcą, który zaliczył incydent – obrócił się w zakręcie numer 3 i utknął na żwirze. Szybko jednak wrócił na tor, choć zakończył sesję dopiero na 19. pozycji.

Wnioski po piątku

McLaren wyraźnie potwierdził swoją siłę w zmienionych realiach technicznych. Zarówno Norris, jak i Piastri są w grze o pole position. Mercedes pokazał błysk dzięki Russellowi, ale wciąż nie można być pewnym ich stabilności. Ferrari – solidne, ale niespójne, szczególnie w kontekście problemów Hamiltona.

Czekamy teraz na sobotnie kwalifikacje, które mogą przynieść jeszcze więcej emocji, zwłaszcza jeśli pogoda utrzyma się na obecnym poziomie. Szykuje się kolejny zacięty weekend!





Komentarze